Ten film to nie fantasy. Ja rozumiem, że filmweb ma politykę, że jak coś ma jeden magiczny
element to już jest fantasy (dziwne w takim razie, że świat wg kiepskich nie ma tego w gatunkach),
ale tutaj nie ma magicznych elementów. A motyw z pilotem ma na końcu wyjaśnienie.
Poza tym zapomniano o dramacie, którego to jest dużo więcej w tym filmie niż fantasy. To sprawia,
że ktoś kto chce obejrzeć film będzie się spodziewał czegoś w stylu Ace Ventury czy akademii
policyjnej- szalonej komedii, a tak naprawdę to komediodramat jak Przyjaciel do końca świata.